29 maja 2016

Dzieci burzy

Witam w kolejnym tygodniu.

Zamiast kolejnego fragmentu opowiadania "Przyjście", umieściłam fragment "Dzieci burzy". Niektórych może dziwić, że zamiast kończyć zaczęte opowiadania, dorzucam wciąż nowe. Wszystko przez to, że te historie tłoczą się w mojej głowie i zwyczajnie każda domaga się swojej porcji uwagi. Chcę Wam też pokazać różne opowiadania, bo każdemu inne może się spodobać.
Nie oznacza to w żadnym wypadku, że rozpoczęte opowiadania pozostawiam i nie zamierzam ich dokończyć. W swoim czasie każda historia potoczy się dalej.
 Oczywiście pomogłoby mi, gdybym poznała Waszą opinię, które opowiadanie chcielibyście wysłuchać do końca w pierwszej kolejności. Bez takich uwag niestety będziecie się musieli zdać na moje kaprysy ;) A jak to kobieta, postaram się być nieprzewidywalna i czasem dodać coś nowego, a czasem pokazać kolejną porcję czegoś "starszego". W każdym przypadku tutaj będzie informacja o tym, co właściwie się dzieje.

Wracając do Dzieci burzy. Jest to opowiadanie szczególne, bo historia jest skomplikowana i długa :) Niecierpliwie też pcha się na światło dzienne, więc sama siebie muszę pilnować, żeby wszystko pojawiało się w odpowiedniej kolejności. W przeciwieństwie do większości moich opowiadań, to jest typowo fantasy. Poprzestanę na tym opisie, żeby nie zdradzić za dużo. W razie pytań również zapraszam.

                                                                                                        Miłego czytania,
                                                                                                         Wasza Opowiadaczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz