16 maja 2016

I Etap - kasowanie

Wszem i wobec mogę oficjalnie ogłosić, że pierwszy etap porządków mamy za sobą. Usunięcia miał uniknąć tylko wpis wczorajszy, jednak stwierdziłam, że tych kilka wcześniejszych też ma rację bytu w nowej formule. Aktualnie z 32 postów zrobiło się 6. A ja myślałam, że jestem sentymentalna i łatwo przywiązuję się do rzeczy :)
No dobra, przyznaję się bez bicia - 90% postów zapisałam sobie w Wordzie na dysku - na wszelki wypadek, a nuż widelec (u kogo się tak nie mówi?).

Niestety w szale usuwania zahaczyłam o opowiadanie "Początek" na Oknie (to chyba jakiś pokrętny znak, że dla tamtego bloga to też drugie życie), ale nie ma obaw, zostanie zaciągnięte z dysku razem z trzema pozostałymi "starymi" opowiadaniami, które można było przeczytać tutaj. Ta trójca wcześniej na Okno nie trafiła, ponieważ są niedokończone. Potrzebują też małego retuszu. Mam nadzieję jeszcze w tym tygodniu odświeżyć je i opublikować na Oknie (razem z komentarzem tutaj skąd mi takie pokręcone rzeczy przyszły na myśl).

A na dziś jeszcze jedna ważna rzecz. Bardzo istotne są dla mnie komentarze, tym bardziej je doceniam, bo było ich naprawdę niewiele do tej pory. Dlatego, mimo usuniętych postów, umieszczam je wraz z linkiem do opowiadań, przy których się oryginalnie znajdowały:


Odnośnie opowiadania „Zaklęta dusza”

Anonimowy 3 grudnia 2011 12:19
długo się do tego zbierałem ale jednak napisze.
To Twoje najlepsze opowiadanie... i emocje tej bohaterki znam ale znam je w kimś kogo Ty też doskonale znasz.

m.



Przy opowiadaniu "Powrót" (będzie udostępnione niedługo)

Artefakty 24 września 2012 18:29
Magia skrzypi przy zetknięciu pióra z pergaminem, gdy artysta tworzy. Atrament buduje światy, burzy je, jednym przekreśleniem słów zmienia rzeczywistość. Ten czar nie może zniknąć.
Artefakty to forum dla osób piszących zarówno prozę, jak i poezję. Poszukujemy pełnych zapału ludzi, którzy tak jak my potrafią docenić dobrą literaturę lub tworzą swoje własne światy za pomocą słów.
Forum Literackie Artefakty - zapraszamy.


Anonimowy 12 listopada 2012 11:53
Jak zawsze twoje opowiadanie czytam z pełnym zaangażowaniem i nigdy jeszcze się nie zawiodłem na nich :)
Pozdrawiam, o ile jeszcze mnie pamiętasz: Ashran.





    Pandora 12 listopada 2012 14:30
    Jasne, że pamiętam :) I cieszę się niezmiernie, że dalej je czytasz:D 
      
                                                                                                     Wasza Opowiadaczka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz