Witam w kolejnym tygodniu.
Zamiast kolejnego fragmentu opowiadania "Przyjście", umieściłam fragment "Dzieci burzy". Niektórych może dziwić, że zamiast kończyć zaczęte opowiadania, dorzucam wciąż nowe. Wszystko przez to, że te historie tłoczą się w mojej głowie i zwyczajnie każda domaga się swojej porcji uwagi. Chcę Wam też pokazać różne opowiadania, bo każdemu inne może się spodobać.
Nie oznacza to w żadnym wypadku, że rozpoczęte opowiadania pozostawiam i nie zamierzam ich dokończyć. W swoim czasie każda historia potoczy się dalej.
Oczywiście pomogłoby mi, gdybym poznała Waszą opinię, które opowiadanie chcielibyście wysłuchać do końca w pierwszej kolejności. Bez takich uwag niestety będziecie się musieli zdać na moje kaprysy ;) A jak to kobieta, postaram się być nieprzewidywalna i czasem dodać coś nowego, a czasem pokazać kolejną porcję czegoś "starszego". W każdym przypadku tutaj będzie informacja o tym, co właściwie się dzieje.
Wracając do Dzieci burzy. Jest to opowiadanie szczególne, bo historia jest skomplikowana i długa :) Niecierpliwie też pcha się na światło dzienne, więc sama siebie muszę pilnować, żeby wszystko pojawiało się w odpowiedniej kolejności. W przeciwieństwie do większości moich opowiadań, to jest typowo fantasy. Poprzestanę na tym opisie, żeby nie zdradzić za dużo. W razie pytań również zapraszam.
Miłego czytania,
Wasza Opowiadaczka.
Zamiast kolejnego fragmentu opowiadania "Przyjście", umieściłam fragment "Dzieci burzy". Niektórych może dziwić, że zamiast kończyć zaczęte opowiadania, dorzucam wciąż nowe. Wszystko przez to, że te historie tłoczą się w mojej głowie i zwyczajnie każda domaga się swojej porcji uwagi. Chcę Wam też pokazać różne opowiadania, bo każdemu inne może się spodobać.
Nie oznacza to w żadnym wypadku, że rozpoczęte opowiadania pozostawiam i nie zamierzam ich dokończyć. W swoim czasie każda historia potoczy się dalej.
Oczywiście pomogłoby mi, gdybym poznała Waszą opinię, które opowiadanie chcielibyście wysłuchać do końca w pierwszej kolejności. Bez takich uwag niestety będziecie się musieli zdać na moje kaprysy ;) A jak to kobieta, postaram się być nieprzewidywalna i czasem dodać coś nowego, a czasem pokazać kolejną porcję czegoś "starszego". W każdym przypadku tutaj będzie informacja o tym, co właściwie się dzieje.
Wracając do Dzieci burzy. Jest to opowiadanie szczególne, bo historia jest skomplikowana i długa :) Niecierpliwie też pcha się na światło dzienne, więc sama siebie muszę pilnować, żeby wszystko pojawiało się w odpowiedniej kolejności. W przeciwieństwie do większości moich opowiadań, to jest typowo fantasy. Poprzestanę na tym opisie, żeby nie zdradzić za dużo. W razie pytań również zapraszam.
Miłego czytania,
Wasza Opowiadaczka.